26 lipca 2012

Rozdział 6 "Dlaczego on?"

D'jok wtulony w Micro-Ica mruknął cicho pod nosem i delikatnie zdejmując ręce z jego ciała podniósł głowę. Skierował wzrok na swojego chłopaka, uśmiechnął się i pocałował jego nagie ramię. Brunet zamruczał z aprobatą pod nosem i odwrócił się w stronę rudego.
-Jak się spało myszko?-usłyszał jego głos.
-Dobrze, a tobie?
-Też dobrze.- po czym pocałował swojego chłopaka w usta. Micro odwzajemnił pocałunek i objął rękoma jego kark.
-Mhmm....-brunet wydobył z siebie gardłowy dźwięk po czym dodał-Dobrze że nie mamy dzisiaj żadnych treningów, bo nie mam siły się ruszyć.
-Prawda-przyznał mu rację D'jok.
-Mmm, muszę częściej znikać-na twarzy małego pojawił się szeroki uśmiech ukazując białe ząbki.
-Ani mi się waż!-skarcił go rudy i zawisł nad małym- Jak masz gdzieś znikać to znikasz razem ze mną.
-Nie ma sprawy, to co dzisiaj robimy?-zapytał z ciekawości, cały czas leżąc pod swoim chłopakiem.
-A co chcesz?- odpowiedział pytaniem na pytanie.
-Jak mam być szczery, to cały dzień chcę tak leżeć z tobą w łóżku- Micro delikatnie się uśmiechnął.
D'jok bez słowa położył się na nim i mocno przytulił go do siebie po czym obrócili się o 180 stopni i mały siedział już na jego biodrach. Tak jak poprzedniego wieczora nadal obaj byli bez koszulek, co jeszcze bardziej polepszało im humory. Mogli bez przeszkód patrzeć na swoje klatki piersiowe i delikatne owłosienie na brzuchu, co na obu twarzach malowało
rumieniec. D'jok zaczął delikatnie gładzić brzuch, biodra i plecy małego co wywołało kolejny,mocniejszy rumieniec na twarzy Micro. Delikatnie pochylił się nad rudym i pocałował go namiętnie, kładąc dłoń na jego policzku. Kiedy chłopcom udało się przerwać brunet przytulił się do niego i pocałował nagi obojczyk.
Następnie wtulił głowę w jego szyję i cicho zamruczał. D'jok z uśmiechem zaczął gładzić jego  plecy.
-Jesteś bardzo delikatny-Nie trudno mu było zauważyć że Micro był czuły na każde muśnięcie palcami.
-Yhym- rudy musiał zadowolić się krótką odpowiedzią. Uśmiechnął się i mocniej przytulił bruneta.
-Chyba nie zasypiasz nie?-zapytał niepewnie.
-..Nie..-mały podniósł się niechętnie i spojrzał zamglonymi oczami na rudego. Jego palce zaczęły powoli gładzić policzek chłopaka.
-Kocham cię..-powiedział ledwo słyszalnie.
-Ja ciebie też myszko- ponownie położył go na sobie i znów zaczął gładzić jego plecy. 
Leżeli tak dopóki głód nie dał o sobie znać. Niechętnie wstali, ubrali się i poszli do kuchni.
                                                       *
-No nasza zakochana para- od wejścia przywitał ich uśmiech Marka.
-Co tęskniłeś?-odgryzał się mały.
-Mooożeee..a co?
-Niiiic.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
-Siema Sinned- D'jok przywitał bruneta który dopiero wszedł do kuchni.
-Cześć, widzieliście Mei?
-Nie-odpowiedział Rocket- Tii też nie ma więc pewnie siedzą jeszcze w pokoju.
-Pewnie tak.  
                                                       *
 Micro przechodził obok pokoju dziewczyn kiedy usłyszał ich rozmowę         
-Mei spałaś w ogóle?
-Tak a czemu pytasz?
-Bo masz okropne wory pod oczami.-Tia była bardzo zaniepokojona stanem przyjaciółki.
-No, całą noc myślałam o chłopakach...Znaczy o D'joku i Micro...- wyjaśniła brunetka.
-No tak ciężko się będzie przyzwyczaić ale to nasi przyjaciele. Są szczęśliwi razem więc jako ich przyjaciele powinniśmy to uszanować.
-Tak wiem, mnie to nie przeszkadza. Nie o to chodzi..
-A o co?
-Ja i D'jok byliśmy kiedyś razem. A on jest teraz z Micro i to trochę..
-Tylko mi nie mów że znowu się w nim zakochałaś?!-przerwała jej blondynka.
-Nie... Znaczy może, sama nie wiem..- Mei była zakłopotana.
-Posłuchaj mnie uważnie- Tia była lekko zdenerwowana- kochasz Sinneda, tak? Jesteś z nim, tak? Więc zapomnij o D'joku. Skończ z tym raz na zawsze. Albo jesteś z nim albo z Sinnedem. Jeśli nie umiesz zdecydować to zerwij z nim i skończ to raz na zawsze. -Wściekła Tia wyszła z pokoju i udała się w stronę kuchni nie zwracając uwagi na biegnącego za nią Sinneda.
-Tia!-brunet w końcu ją dogonił- Gdzie jest Mei? 
-W pokoju. - odpowiedziała sucho i weszła do kuchni.
W tym czasie Micro-Ice schował się za rogiem. Kiedy blondynka i brunet odeszli, na w pół przytomny poszedł do swojego pokoju.
                                                     *
-Tia- przywitał ją Rocket- Gdzie byłaś?
-W pokoju kochanie-pocałowała go i usiadła obok niego przy stole.
-A Mei?
-Sinned do niej poszedł. Ona znowu ma te swoje rozterki miłosne.
Rocket pokręcił głową i dodał
-Nie przejmuj się. Ona sama zagubiła się w tych swoich miłościach. 
-Tak.
                                                   * 
Mei siedziała na łóżku i myślała

Dlaczego on? Dlaczego D'jok? Może gdyby to był Thran czy Ahito, albo Mark to może by tak nie bolało..

Przemyślenia przerwało jej pukanie do drzwi:
-Proszę. 
-Cześć słonko-przywitał się Sinned.
-Cześć.
-Jak się czujesz? Czemu nie było cię na śniadaniu.
-Nie byłam głodna.
-Wszystko gra?

Powiedzieć? Nie.. Nie mogę! Sama nie jestem niczego pewna...

-Tak wszystko gra. Może pójdziemy na spacer?
-Pewnie, chodźmy. - odpowiedział z uśmiechem.
                                                   * 
Micro wszedł do pokoju i położył się bokiem na łóżku skulony i smutny. 15 minut później do pomieszczenia wszedł D'jok. Położył się za brunetem  i zaczął całować jego szyję. Kiedy zauważył że nie sprawia tym żadnej przyjemności małemu, zapytał zaniepokojony
-Ej co jest?
-Nic-mruknął brunet.
-Nieprawda. Co się dzieje?
Mały obrócił się w stronę D'joka. Spojrzał mu głęboko w oczy i powiedział
-Przechodziłem obok pokoju dziewczyn i słyszałem ich rozmowę. Mei..Ona chyba nadal cię kocha.
Do jego oczu napłynęły łzy. Jedna po drugiej płynęły po jego policzkach. D'jok również przejął się tą wiadomością. Otarł policzki swojego chłopaka i pocałował go w czoło.
-Ale ja kocham ciebie. Zresztą ona jest z Sinnedem. 
-Ale ona nadal jest niezdecydowana. Chyba nadal coś do ciebie czuje.-Rudy chciał mu przerwać ale brunet powstrzymał go jednym ruchem i dodał-A ty nadal coś do niej czujesz?
-Nie! Kocham ciebie, Mei to przeszłość.-D'jok starał się usunąć wszelkie podejrzenia.
Rudy starł łzy z policzków chłopaka i pocałował go w usta.
-Ale na pewno? Jeśli nadal ją kochasz to powiedz, zrozumiem. Nie musisz się nade mną litować.-chłopak delikatnie się uśmiechnął.
Obaj usiedli na łóżku po czym D'jok przytulił małego do siebie.
-Kocham ciebie i tylko ciebie. Mei to przeszłość, to tylko znajoma z drużyny. Jeśli ona nadal mnie kocha i tak nie będziemy razem. Wyjaśnię jej wszystko a ty nie musisz się martwić. Hm?
-No skoro tak mówisz. W końcu ufamy sobie.
-No racja.
Obaj znów położyli się na łóżku w takiej samej pozycji jak rano.
-Kocham cię myszko-szepnął D'jok do ucha bruneta.
-Ja też cię kocham-Micro uśmiechnął się i wtulił w D'joka jakby bał się że go straci kiedy puści.
-Wszystko będzie dobrze, zobaczysz-szeptał rudy-bardzo cię kocham i chcę spędzić z tobą resztę życia.
-Ja też- chłopak mocniej wtulił się w rudego i pocałował jego szyję. 
Chłopcy usłyszeli pukanie do drzwi.
-No nieeee-zajęczał D'jok- Kto to znowu jest? Możemy udawać że nas nie ma?
-Chciałbym-zaśmiał się Micro-No leż, sam otworzę.
-Dzięki- D'jok dał małemu buziaka.
Brunet podszedł do drzwi. Kiedy je otworzył  uśmiech zszedł mu z twarzy.
-Mei? Co ty tutaj robisz?-zapytał zdziwiony.
-Jest D'jok? Chciałam z nim porozmawiać..-powiedziała nieśmiało.
Nie zdążył odpowiedzieć, kiedy rudy stanął za jego plecami i objął go w pasie. Mały poczuł się nieco pewniej.
-O co chodzi Mei?-zapytał ostro.
-Możemy pogadać w cztery oczy?
-Nie mam przed Micro żadnych sekretów, więc..
-Nie ma sprawy, już wychodzę.-odpowiedział mały i wyszedł mrucząc coś pod nosem.
D'jok był bardzo niezadowolony, dlatego postanowił szybko załatwić sprawę z Mei. 
-Wejdź i mów czego chcesz.
-Chciałam porozmawiać.
-O czym? Nadal mnie kochasz?
Mei spojrzała na niego zszokowana. 
-Skąd..
-Nie ważne. Posłuchaj mnie, kocham Micro-Ica i ty tego nie zmienisz.Jesteś z Sinnedem. Ułóżcie sobie wspólne życie a o mnie zapomnij. Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Na nic więcej nie licz.-mówił to bardzo ostro- A teraz wybacz ale muszę już iść.
D'jok poszedł do kuchni gdzie spodziewał się zastać Micro. Mei w tym czasie poszła do swojego pokoju, położył się na łóżku i zaczęła płakać.
Rudy dotarł do kuchni i tak jak się tego spodziewał zastał w niej Micro. Brunet siedział skulony na białym parapecie. D'jok podszedł do niego i objął go.
-Myszko, przepraszam. Ale wyjaśniłem jej wszystko i teraz da nam spokój.- Uspokajał swojego chłopaka.
Mały wtulił twarz w jego szyję i westchnął
-Idziemy do pokoju?
-Jasne.-odpowiedział szybko szesnastolatek.
                                                  *
Weszli do pokoju i położyli się na łóżku. Micro od razu wtulił się w D'joka i przymknął oczy. Trzeci raz położyli się w tej samej pozycji. Ręka D'joka zawędrowała na głowę małego i przeczesywał jego czarne włoski. 
-Przepraszam..-dobiegł go dźwięk z pod ręki.
-Za co myszko?
-Ufasz mi a ja..-Micro lekko się stresował.
-To ja przepraszam.-rudy delikatnie się uśmiechnął.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też myszko.
Mały zamrugał oczami i mocniej wtulił się w D'joka. Po kilkunastu minutach obaj zasnęli wtuleni w siebie.
                                                     *
Oh co się ze mną dzieje? Przecież kochałam Sinneda cały czas, a teraz? Od kiedy D'jok zaczął chodzić z Micro..czy ja jestem zazdrosna? Boże Tia miała rację, D'jok mnie nienawidzi... Co ja teraz zrobię?

Mei była sama w pokoju. Szatynka wtuliła twarz w poduszkę i zapłakała, co jakiś czas odsuwając od niej twarz, ocierając łzy. 





gify serca
*Mój najdłuższy rozdział. :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz